Nurkowanie w twinsecie (czyli z dwoma butlami połączonymi manifoldem) nie jest z natury bardzo trudne, ale wymaga nieco innej techniki i świadomości sprzętowej niż nurkowanie w pojedynczej butli. Dlatego niektóre federacje mają osobne kursy lub moduły twinsetowe, a inne traktują twinset jako naturalne rozwinięcie umiejętności w ramach kursów technicznych.
Co jest trudniejsze w twinsecie?
- Balans i trym:
Dwie butle + manifold zmieniają środek ciężkości. Początkowo łatwo o „głowę w dół” lub zbyt ciężki tył. - Zarządzanie gazem:
Niby masz jedną dużą objętość gazu, ale trzeba umieć korzystać z manifoldu (zamykanie/otwieranie zaworów, diagnostyka awarii). - Waga i logistyka:
Twinset jest ciężki na powierzchni — wejście do wody z pomostu czy łodzi wymaga siły i techniki. - Procedury awaryjne:
Trzeba nauczyć się sekwencji: np. „valve drill” — czyli które zawory i w jakiej kolejności zamykać przy wycieku (tak, tak – w twinie dochodzi kilka ciekawych ćwiczeń dotyczących jego obsługi).
Dlaczego niektóre federacje nie robią osobnych kursów?
Bo twinset to dla nich po prostu standardowy sprzęt techniczny — więc zakładają, że nauczysz się go w ramach Intro to Tech / Fundamentals / Advanced Nitrox/DECO 40.
Z kolei inne federacje często mają specjalizację "Twinset" lub „Tek Equipment Configuration”, by oddzielić sprzętowe podstawy od aspektów dekompresyjnych.
Osobiście nie mam wyrobionej opinii w tej kwestii i chętnie zapoznam się z tezami ZA i PRZECIW osobnym kursom na ujeżdżanie twina.
Tym niemniej uważam, że nie ma nic bardziej żałosnego i niebezpiecznego niż nurek w sprzęcie (i nie chodzi tylko o twinset), którego nie potrafi obsługiwać.