10 lipca to dzień, w którym wspominamy jedną z najbardziej niezwykłych i poruszających akcji ratunkowych w historii nurkowania jaskiniowego.
W 2018 roku cały świat z zapartym tchem śledził los 12 chłopców z drużyny piłkarskiej "Dzikie Dziki" i ich trenera, uwięzionych głęboko w zalanej jaskini Tham Luang w Tajlandii. Przez ponad dwa tygodnie setki ratowników z różnych krajów walczyły z czasem, wodą i nieprzewidywalnymi warunkami, by bezpiecznie wydostać wszystkich na powierzchnię.
Kluczową rolę w tej operacji odegrali doświadczeni nurkowie jaskiniowi — cywile, którzy na co dzień nie są ratownikami, ale specjalizują się w ekstremalnie trudnych nurkowaniach w jaskiniach. To właśnie ich unikalne umiejętności, wiedza i chłodna głowa w najbardziej wymagających warunkach uratowały życie trzynastu osób.
Ludzie tacy jak Rick Stanton, John Volanthen, Richard Harris, Craig Challen, Jason Mallinson, Chris Jewell, Miko Passi, Ben Reymenants i inni – cisi profesjonaliści, którzy pokazali, co naprawdę znaczy determinacja, współpraca i mistrzostwo w swoim fachu.
To, co wydawało się niemożliwe, stało się faktem dzięki ich odwadze i poświęceniu. Bohaterami tej historii są nie tylko ocaleni, ale i ci, którzy oddali życie — w szczególności płk Saman Gunan i por. Beirut Pakbara. Ich ofiara na zawsze pozostanie symbolem najwyższych wartości w społeczności nurków jaskiniowych.
Dziś, z szacunkiem i wdzięcznością, wspominamy tę akcję jako dowód siły ludzkiego ducha i znaczenia wspólnoty.
Na zdjęciu: Chris Jewell i Zielone Żółwie
